Skąd takie bogactwo regionalnych dań?
Czynniki naturalne oraz wpływy obcych kultur sprawiły, że mieszkańcy poszczególnych części Polski, stworzyli na przestrzeni wieków oryginalne zwyczaje kulinarne. Tradycja gastronomiczna zrodziła się z wiejskiej “biednej kuchni” czasów niedoboru. Gospodynie dokonywały istnych cudów kreując bogactwo dań z kilku najłatwiej dostępnych składników. Regionalne jedzenie jest sycące, smaczne i daje energię potrzebną do ciężkiej do pracy. Nie brakuje jednak wystawnych potraw, przygotowywanych z wielu składników i w oparciu o skomplikowane przepisy. Takie rarytasy gościły głównie na świątecznych stołach u bogatych gospodarzy i ziemian. W zależności od dostępności produktów powstały potrawy, które tworzą prawdziwy kalejdoskop kulinarny kraju.
“Czym chata bogata”, czyli tradycyjne dania regionalne z różnych zakątków Polski
Podróżujący po Polsce turyści mają okazję poznać stare ciekawe zwyczaje, część z nich jest kultywowana do dziś. Dawne życie społeczne regulowały obrzędy i tradycje, pełne symboli, związane głównie z obowiązującą religią oraz wciąż żywymi wierzeniami pogańskimi. Regionalne stroje, muzyka, tańce, rytuały i w końcu kuchnia to niezwykle cenne dziedzictwo. Spośród wielu tradycji kulinarnych przybliżymy kilka wybranych :
- z Podhala
- z Wielkopolski
- z Podlasia i Suwałk
- ze Śląska
Podhale, czyli moskol na talerzu
Podhale słynie z owczych serów. Oscypek, który jest produktem regionalnym chronionym prawem, to serek wytwarzany przez górali w tradycyjny sposób. Wędzone lub białe słone twardawe sery o różnych kształtach to przysmak, którego każdy powinien spróbować. Na zgłodniałych tatrzańskich wędrowców czeka też talerz gęstej i kwaśnej zupy- tradycyjnej kwaśnicy na mięsie z dodatkiem ziemniaków. Tłusta i pożywna, do tego bardzo smaczna i aromatyczna zupa to chluba podhalańskich gospodyń. Na co dzień na stołach górali podhalańskich w przeszłości często gościły postne moskole. To okrągłe placki z ziemniaków pieczone bezpośrednio na blasze pieca kuchennego, podawane na ciepło z roztopionym masłem lub z solą.
Poznańska pyra i podkowa świętego Marcina
Jadąc do Wielkopolski warto się przygotować na nietypowe doznania, które zapewni “czarna polewka”, czyli czernina. Jest to tradycyjna gęstawa zupa przyrządzana z kaczej lub gęsiej krwi, z dodatkiem octu, przypraw, suszonych śliwek, jabłek i gruszek oraz klusek z surowych ziemniaków. Zupa ma zdecydowany słodko- kwaśny smak, jest tłusta i pożywna. Na drugie danie można wybrać pyry z gzikiem, czyli gotowane w łupinach ziemniaki i rozdrobniony twaróg z olejem, szczypiorkiem, solą i pieprzem. Choć połączenie ciepłych pyrek i białego zimnego sera może wydawać się osobliwe, jest to danie bardzo popularne i chętnie jadane przez mieszkańców Wielkopolski. Raz w roku, w okolicach Święta Niepodległości, Wielkopolskę zalewa wielka fala słodkości w postaci marcińskich rogali. Formowane z drożdżowego ciasta, na kształt złotej podkowy zgubionej przez konia św. Marcina, wypełnione są farszem z białego maku, miodu i bakalii. Polane lukrem rogale to prawdziwa uczta dla miłośników słodyczy.
Na górniczym talerzu
Śląsk uraczy smakoszy lekką kwaśnawą zupą zalewajką, podawaną z ziemniakami i odrobiną skwarek. Tutaj trzeba też skosztować prawdziwego specjału śląskich gospodyń, czyli wołowej rolady faszerowanej mięsem i słoniną, zatopionej w gęstym aromatycznym sosie, z dodatkiem śląskich klusek i gotowanej z goździkami modrej kapusty. Danie godne apetytu najciężej pracujących górników.
Tradycyjne potrawy ze Wschodu
Na wschodzie Polski mamy okazję spróbować sycących dań z ziemniaków, czyli babki ziemniaczanej, kiszki ziemniaczanej oraz kartaczy. Kartacze, zwane też cepelinami, to duże podłużne kluchy ziemniaczane,faszerowane mięsem i podawane ze skwarkami ze słoniny. Jest to danie bardzo sycące. Kiszka i babka ziemniaczana to potrawy z surowych ziemniaków pieczone i podawane ze słoniną lub boczkiem wędzonym. Sycące i ciężkie dania w sam raz na długie mroźne wschodnie zimy. Na osłodę podlaskie i suwalskie gospodynie przygotowują sękacz, okrągły wypiek z rzadkiego ciasta na bazie jaj, cukru i mąki, opiekanego nad ogniem na grubym drewnianym wałku. Ciasto przypominające w smaku biszkopt wprost rozpływa się w ustach.